Tata przy porodzie

[Gość Eklips]

Dziewczyny jak sądzicie czy obecność chłopaka/męza/ partnera przy porodzie jest obowiązkowa czy to fanaberia? Szczerze mam mieszane uczucia co do tego. Z jednej strony to fajne czuć takie wsparcie ale z drugiej nie wiem czy to pozytywnie wpłynie na zwiazek. Przeciez on to wszystko widzi, krew, pot,, krzyki, ból itp to na pewno dobrze nie wpływa na późniejsze pożycie

[Arabika]

A ja uważam że własnie to jest fajne. Czuć takie wsparcie, rodząca na pewno czuje się bezpieczniejsza i spokojniejsza jeśli ma męża pod ręką.
A krew i ból - przecież każdy dorosły mężczyzna wie jak to wygląda, wie czego się spodziewać, po za tym w koncu rodzi się jego dziecko więc nie rozumiem jak by miało to wpłynąć na ich pożycie

[Duszka]

Też bym chciała aby mój mąż był przy narodzinach maleństwa :) Dlaczego mam mu to utrudniać czy zabraniać, to wielkie wydarzenie. Co innego jeśli mąż nie chce, to moim zdaniem nie ma co go zmuszac

[monika23.89]

Mój mąż był przy mnie podczas porodu.Sama go o to prosiłam bo bardzo się bałam a on oczywiście nie odmówił.Gdy zaczęły się bóle parte trzymał mnie mocno za rękę i był bardziej spocony odemnie. Kiedy wróciliśmy do domu z córeczka obdzwonil wszystkich znajomych i rodzinę aby się pochwalić jaki był dzielny na porodowce;) a co do pożycia nie zmieniło się nic .

[Brawurka]

szczerze to ja bym nie chciała aby mój mąż/ partner był przy porodzie. Rozpraszało by mnie a już mówienie typu spokojnie, oddychaj doproawdziło by mnie cdo szału. Wolałabym się skupić na lekarzu i tym co mam robić a nie zawrać sobie głowy tym czy mój mąż sobie radzi czy też nie.

[MONISIA1049]

WITAM MÓJ MĄŻ BYŁ PRZY 2 PORODACH I POWIEM WAM ŻE BYŁO MI O WIELE LŻEJ NIŻ MIAŁA BYM TAM BYĆ SAMA BAŁAM SIĘ CHOLERNIE PIERWSZEGO PORODU ALE DZIEKI MĘŻOWI 8 GODZIN MINEŁO MIGIEM. OBECNIE JESTEM W 10 TYG CIĄŻY I MĄŻ JUŻ PO 1 WIZYCIE U LEKARZA ZAPOWIEDZIAŁ ŻE BEDZIEMY RODZIĆ RAZEM. I NIE MAM SERCA MU POWIEDZIEĆ NIE ;-)

[Gość Qsty]

a mozesz nie pisać caps lockiem bo źle się czyta?