Skocz do zawartości
Forum

Trudności z zajściem w ciążę


Gość hania

Rekomendowane odpowiedzi

witam,mam pytanie. od dłuższego czasu staramy się z mężem o dziecko,pezeważnie kochamy si w dni płodne,jednak nie mogę zajść w ciąże,dodam że wszystko u mnie jest ok,u męża także,może miałyście podobny problem,prosze o poradę i pomoc

Odnośnik do komentarza
Gość 12345678901

ja znam w takim przypadku jedyny sposób:) przestać się starać i iść na żywioł wtedy raz dwa będziesz w ciąży. Jest to trudne bo musisz sama sobie uświadomić ze dziecko będzie kiedy będzie na to czas. A usilne staranie powoduje u ciebie i partnera stres a to nie pomaga przy zajściu w ciąże.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze od jakiego czasu się staracie. bo jeśli od miesiąca czy nawet 6 to jeszcze nie można mówić o problemie. Ale skoro zrobiliście testy to podejrzewam, że o tym wiecie i ten czas jest dłuższy niż rok.
Może rzeczywiście przestańcie się jakoś usilnie starać i po prostu zachowujcie sie normalnie. Może wtdey gdy nie bedzie presji i stresu wam się uda.

Odnośnik do komentarza

Witam,

zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki. W tym okresie wymiotowałam, nie mogłam nic jeść, nawet najmniejszy ruch powodował ogromny ból w podbrzuszu. Po latach okazało się, że winowajcą był torbiel na jajniku. W 2007 roku przeszłam operację wycięcia torbiela. W wypisie ze szpitala napisano, że stwierdzono endometriozę. Przez ok. 5 lat brałam tabletki antykoncepcyjne Yasmin.

Kiedy planowaliśmy potomstwo odpowiednio wcześniej przerwałam branie tabletek.

Po ponad pół roku nieudanych starań dostałam skierowanie na badania TSH, FT3, FT4, FSH, LH, Estradiol, Progesteron, Prolaktyna, AMH, które zostały wykonane w 2 dniu cyklu. Wyniki załączam w postaci plików wyniki_1 oraz wyniki _2.

Ginekolog, do której chodzę stwierdziła, że jest w porządku mimo, że według tego co czytałam na Internecie Prolaktyna i AMH nie wyszły książkowo. Czy powinnam się martwić moimi wynikami?

Lekarz także zasugerował, abym mąż się przebadał. W związku z tym wykonał badania nasienia po 9 dniowej abstynencji. Wyniki badań załączam (wyniki_3). W skrócie wszystkie wyniki wyszły w normie, natomiast miał podwyższone Komórki okrągłe.

Z tymi wynikami udał się do urologa, który zalecił wykonanie posiewu nasienia oraz badania moczu. Wyniki załączam jako wyniki_4 oraz wyniki_5.
Badania wykazały obecność bakterii ENTEROCOCCUS FAECALIS oraz ESCHERICHIA COLI. Dostał dwa antybiotyki, które miały pomóc.

Po kuracji zrobił kolejne badania wyniki_6 pokazują, że już tylko jedna bakteria została. Lekarz zalecił inne antybiotyki (Augmentin 1G oraz Gentamecynę 160 mg). Po tej kuracji wyniki_7 pokazują, że nadal ma obie bakterie, ale w mniejszym stężeniu.

Gdzie upatrywać naszych problemów z zajściem w ciążę?

Jakie leczenie moglibyśmy zastosować aby poprawić nasze wyniki?
Czy moja ginekolog ma rację mówiąc, że wyniki są w porządku mimo tych przekroczeń?

Aktualnie zaprzestaliśmy prób poczęcia, aby nie ryzykować komplikacji w związku z niepewnymi wynikami naszych badań.

Proszę o pomoc i pozdrawiam

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2208.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2209.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2210.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2211.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2212.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2213.jpg

monthly_2014_12/problemy-z-zajsciem-w-ciaze-interpretacja-wynikow_2214.jpg

Odnośnik do komentarza

witam!!! moja historia zaczyna się od2012r. zaszłam w ciąże ale okazało się jest pozamaciczna. Byłam operowana 28.12.2012r. za zachowaniem jajowodu (plastyka jajowodu). Po operacji mój okres był regularny co28-29 dni. przed operacja tak nie było , i były bardziej bolesne . przeszłam różne badania; cytomegalia, chlamydia , toksoplazmoza-wszystko jest ok. W 2013r. listopad byłam u ginekologa w 11 dniu cyklu - dał mi 'zielone światło'. w18 dniu poszłam na usg, powiedział mi ,że z tego nic nie będzie i dostałam Duphaston . w grudniu okazało się że jestem w ciąży -była na swoim miejscu! niestety po świętach poroniłam ..... nie byłam łyżeczkowana . przeszłam znowu różne badania . Z genetyki -krzepliwość krwi - (nie wymagam leczenia genetycznego- wszystko jest dobrze )W sierpniu miałam badania hormonalne ;podaje wyniki PROGESTERON -4,60NG/ML ESTRADIOL 111,8 PG/ML PROLAKTYNA 9,89 NG/ML TESTOSTERON II 1,56 NMOL/L . Lekarz powiedział ze ok..... Duphaston wyrówna . miałam posiew z pochwy- wynik-POSIEW JAŁOWY . Z partnerem byłam u androloga,tez nie miał się do czego doczepić . Ostatnią miesiączkę miałam 7listopada 2014r. stwierdziliśmy z partnerem ,że będziemy się starać . Miesiączki już nie dostałam . Zrobiłam Bete HCG. NIE JESTEM w ciąży . Mój lekarz powiedział , jeśli nie dostane do niedzieli (14,12,2014r.)dostane tabletki na wywołanie . Jestem trochę zdesperowana ponieważ przez 2 lata słyszę , że wszystko jest ze mną dobrze . Co się stało , że nie dostałam miesiączki? czy mam panikować ...... to wszystko jest naprawdę stresujące dla mnie!!!!!Proszę o jakąś poradę ,bo już nie wiem co mam robić ? pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

i właśnie w tym stresie moze być powód braku ciąży. Tak bardzo chcecie, tak się stresujecie, że organizm sam siebie blokuje. Masę jest takich przypadków. Może przestańcie się starać, wiem że to trudne ale spróbujcie. Jak macie ochotę się kochać to się kochajcie a nie patrzcie kiedy masz dni płodne, bo to zabija romantyzm :) wyjedźcie gdzieś, nacieszcie sie sobą, bo skoro macie obydwoje dobre wyniki to pewnie brak sukcesu jest spowodowany stresem

Odnośnik do komentarza

Tak przez internet trudno podpowiedzieć konkretne działania, bo też niewiele, o ile ktokolwiek ma wykształcenie medyczne, a akurat ze zdrowiem nie ma żartów. Ale tak jak już pisały poprzedniczki, powód do zmartwień jest po roku (albo ponad) bezowocnych starań. U mnie to trwało 3 lata i dopiero wtedy zdecydowałam się skorzystać z pomocy specjalisty. Oczywiście niezbędne okazało się leczenie niepłodności, na które zdecydowałam się tu w Warszawie https://warszawa.klinikabocian.pl/. Lekarz o wszystko nas wypytał, potem mieliśmy szereg badań i po ich analizie przyszedł czas na dalsze szczegółowe leczenie. Było warto, bo już po kilku miesiącach okazało się, że spodziewamy się maleństwa :d Teraz czekamy na nasz maleńki skarb. Pewnie to szczęście mogłoby nas spotkać już kilka lat wcześniej, ale teraz nie ma już do czego wracać, możemy w końcu w pełni się cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Gość kobietawpigułce pl

Witam,

Polecam Wam serdecznie naprotechnologie, która leczy niepłodność, a nie zapładnia pozaustrojowo. Lekarze naprotechnolodzy patrzą na oboje rodziców przez pryzmat wszystkich układów nie tylko przez układ rozrodczy. Są w Polsce w większych miastach. Kochane przyszłe mamy pamiętajcie, do dziś nie wiadomo czym kieruje się komórka jajowa wpuszczając tylko jednego plemnika z kilkuset do niej docierających. A w procedurze in vitro plemnika się wybiera na "oko" i siłą wstrzykuje do komórki(brakuje tu naturalnego przyjęcia plemnika przez komórkę,które jest obecne przy naturalnym zapłodnieniu ) Nie wiadomo jakie to może ponieś za sobą skutki, jaki będzie miało wpływ na wasze dziecko. Lepiej nie ryzykować zdrowiem i życie waszych przyszłych dzieci.

Pozdrawiam Was serdecznie!

I życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Pamiętajcie, ze zbadać powinna się nie tylko kobieta ale również jej partner. Warto wykonać badanie nasienia:
https://salvemedica.pl/leczenie-nieplodnosci-badania-nasienia
Daje ono wiele informacji:
Ocenę liczby i jakości plemników mężczyzny - w wielu przypadkach jest możliwe zwiekszenie liczby odpowiednim leczeniem
Określenie szans na spłodzenie dziecka w drodze naturalnego poczęcia
Zdiagnozowanie przyczyny problemów z poczęciem dziecka
w przypadku nieprawidłowości nasienia, określenie najskuteczniejszego leczenia

Odnośnik do komentarza

My tez z mężem stralismy się praktycznie rok, ale stres brał górę i chyba to było przyczyna, ale stwierdziłam, ze nie ma co się stresować, zmieniłam trochę dietę, zaczęłam suplementację mamadha plus, zaczęłam sporo się ruszać i w ciągu dwóch miesiącu byłam w ciąży

Odnośnik do komentarza
Gość MagdalenaKrz

Może być tak, że jeśli wszytski badania są ok i macie trudności z zajściem w ciąże to problemem jest stres. Często jest tak, że jeśli ktoś się wyluzuje i przestanie tak obsesyjnie myśleć o zajści w ciążę to potem szybko się udaje. Dobrze też brać jakieś witaminy aby przygotować odpowiednio organizm, ja brałam mama dha premium zamiast samego kwasu foliowego.

Odnośnik do komentarza

ja spinałam się i również nic z tego nie wychodziło. Wówczas z mężem postanowiliśmy wyluzować i iść na całość, ja zaczęłam również domowy monitoring jajeczkowania cyklotesterem myway. Pojechaliśmy na wakacje, do znajomych i udało się. Teraz mamy dwójkę zdrowych dzieci.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...