Późne rozpoczęcie mówienia u dzieci

[Gość amelka7775]

witam jestem mamą dwóch chlopców(6lat i 11m)MÓj starszy syn bardzo długo nic nie mówił.Byliśmy na konsultacjach u neurologa psychologa nie stwierdzono niczego.Dopiero po czwartych urodzinach mowa zaczela postępowac, przed czwartymi urodzinami miał usunięty trzeci migdal ,który był bardzo przerośnięty.Syn mówi trochę niewyrażnie nadal jest pod kontrolą logopedy.Mój młodszy synek 11m nie gaworzy i nie mówi nic tylko piszczy badania słuchu wyszły o.k .Nie wiem jak mu pomóc wiem co przechodził mój starszy syn w przedszkolu kiedy dzieci śmiały się z niego że nie potrafi mówic i czy przerośniety trzeci migdał moze miec wplyw na mowe

[karolinexxx]

Staraj sie jak najwiecej do niego mowic i jak najwiecej go pytac nawet niech mowi proste słowa mama tata mów do niego: powiedz mama powiedz zeby go slonic do rozmowy. moze wina jest nie tylko migdała ale może być jakaś blokada na tle nerwowym, może chodzi o kwestię przełamania się, a co do dzieci w przedszkolu to tym się nie przejmuj, każdy rodzic się o to martwi, bo dzieciaki dogryzają sobie za byle co

[ciekawska20]

ja to już nie wiem jak to jest z tym mówieniem dzieci. Moi rodzice zawsze powtarzaja, że ja i mój brat nauczyliśmy się bardzo wczesnie mówić i w ogóle, wszystkiego się szybciutko uczyliśmy. A jak ja teraz obserwuję dzieci ze swojego otoczenia (sąsiadów, kuzynów) to moim zdaniem wszystkie są jakieś... opóźnione. Tzn nie mam na mysli, że są niedorozwinięte, ale one bardzo późno uczą się mówić, przynajmniej w takim stopniu, aby nawiązac z nimi jakis kontakt, rozmowę. W ogóle wszystkiego póxniej się uczą, chociaz z sikaniem to pewnie przez pampersy. Ciekawa jestem czy naukowcy jakos tego nie zbadali, ale z moich obserwacji i tego co mówi starszyzna wynika, że kiedyś dzieci były "obrotniejsze".