Suplementy diety dla dzieci

[Gość angela079]

Myślę, że każda mama ma ten sam problem.. czy podawać supelementy diety? jakie? w jakich ilościach?
Na rynku jest ich masa, począwszy od zwykłego Cebionu...
Nastał nam już niestety czas infekcyjny, a tym bardziej nasze pociechy są narażone na problemy ze zdrowiem.
wszelkie sugestie i porady mile widziane

[Gość Dorota84]

też mam ten problem, zwłaszcza, ze mój synek do ponad miesiąca chodzi do przedszkola i niestety łapie różne infekcje, wiec przydałoby nam się coś na odporność, zastanawiam się nad marsjankami, bo wiem, ze zwykle syropy czy witaminki go nie zachęcą ;)

[Gość angela079]

Marsjanki teraz do opakowania dodają kosmiczne lasery widziałam reklamę, tzn moje dziecko krzyczało z drugiego pokoju.. mamo, mamo takie chcę i chyba mu kupię, haha.

[Gość Dorota84]

mój też te reklamy uwielbia ;) które masz zamiar kupić? bo sporo rodzajów mają, z tego co widziałam, pastylki, żelki, syrop...

[Gość angela079]

Marsjanki żelki są chyba dla starszych dzieci? czy może coś mieszam??
ja myślę wstępnie o syropie Marsjanki Bobaski.

[Gość Dorota84]

no właśnie syrop Marsjanki też jest, są żelki, pastylki, saszetki do rozpuszczania w wodzie, do wyboru, według wieku i potrzeb dziecka, na kości, odporność, apetyt, problemu z brzuszkiem

[Gość angela079]

Jednak poczytałam, poszukałam i okazało się że Marsjanki Kosmożelki są właśnie dla dzieci od 3 roku życia, zawierają kompleks wspierający wzrost kości, więc chyba dla takiego dziecka w tym wieku jest wskazane.
myślę że wybiorę zelki, przynajmniej mniej będzie jadł tych typowych-słodkich.

[Gość Dorota84]

na pewno się sprawdzą, zwłaszcza jeśli maluch jest aktywny, uprawia jakiś sport, co w sumie zazwyczaj zaczyna się w wieku przedszkolnym, mój na przykład chodzi na karate, poza zajęciami dodatkowymi jest w ciągłym biegu, więc coś wzmacniającego kości się przyda

[Gość angela079]

Mój chodzi i na karate i na taniec i na gimnastykę dziś ma np. gimnastykę więc ruchu ma co nie miara.
A jak wiadomo regularny wysiłek fizyczny wymaga dostarczania specjalnych substancji.

[Gość Dorota84]

no to u was te kosmożelki są jak najbardziej na miejscu ;)
u nas nie ma takiego wyboru, jest karate i taniec, wybrał karate, jak mu się nie spodoba to spróbujemy z czymś innych, lubię, kiedy tak aktywnie spędza czas :)

[Gość angela079]

i jak się sprawdzają witaminowe żelki? podejrzewam że małemu smakują a mamie skład odpowiada?

[Gość aluta200]

Moja koleżanka ma kilkuletnie dziecko i podaje mu regularnie immuline. Twierzdi, że odporność malucha zdecydowanie sie polepszyła i mimo że chodzi do przedszkola gdzie wiele dzieci choruje , on jest zdrowy. poza tym dziecko lubi ten środek poniewaz ma porzeczkowy smak, więc nie grymasi przy podawaniu :)

[Gość Dorota84]

angela079 napisał/a:
i jak się sprawdzają witaminowe żelki? podejrzewam że małemu smakują a mamie skład odpowiada?

smakują, oczywiście ;) mamie też smakują :P
a skład w porządku, oprócz witamin mają też kompleks wzmacniający kości

[Gość angela079]

właśnie fajne jest to w Marsjankach że praktycznie każdy preparat jest wzbogacony o tzw. wartość dodaną. widziałam Marsjanki z imunactiv czy z inuliną.

[Gość Dorota84]

też widziałam, zastanawiałam się nad tymi z imunactiv, ale one są chyba starszych dzieci niż mój trzylatek...

[Gość angela079]

Marsjanki z imunactiv są dla dzieci od 7 roku życia.

[Gość Dorota84]

tak mi sie właśnie wydawało, ale kosmożelki mają taki skład witaminowy, który również skutecznie powinien podnieść odpornosć

[Gość angela079]

To przeczytałam na stronie Walamarku
Marsjanki Kosmożelki to nowe, smaczne żelki, które zawierają witaminy i składniki mineralne potrzebne do prawidłowego wzrostu i rozwoju fizjologicznego dzieci. Witaminy i składniki mineralne wykazują pozytywny wpływ na zdrowie, ogólną witalność i odporność dzieci.

[Gość Dorota84]

dokładnie :) więc działają i na odporność i na kości, to bardzo dobrze, bo właściwie już niczego innego nie trzeba podawać, a dziecku na pewno przypadną do gustu, bo jak próbowałam są na prawdę bardzo dobre ;)

[Gość angela079]

Byłam wczoraj u koleżanki i ona swojemu starszemu synowi (ma 10 lat) podaje Marsjanki z imunactiv. Z ciekawości spróbowałam. mają fajny marsjański kształt, są dość duże co tłumaczy też może fakt, że nie można ich podawać dzieciom mniejszym niż 7 latkom. Ja akurat zjadłam jednego o smaku truskawki, fajnie się rozpuszcza w ustach a smak naprawdę przyjemny.

[Gość Dorota84]

ja ich nie próbowałam, ale pamiętam, ze sporo dzieci w mojej rodzinie już jakiś czas temu je dostawało, więc znam je, taki sprawdzony u nas środek ;)

[Gość angela079]

no ja pierwszy raz je jadałam. mnie smakowały
fakt, że są spore i nie da się ich napewno połknąć, są pudrowe ale twarde. Dziecko musi je ssać, więc napewno też się lepiej wchłaniają do organizmu.

[Gość Dorota84]

pewnie tak, bo tabletka nie musi się dodatkowo rozpuszczać w układzie pokarmowym...
do nas dziś przyplątała się jakaś jelitówka :/ dużo pijemy i przeczekamy, bo nie wiem nawet czy mogłabym coś podać na to....

[Gość angela079]

oj współczuję.. to jedna z najgorszych infekcji u dziecka.
Ja tak właśnie myślę, że jak młody podrośnie to przerzucę się na te z imunactiv. kości będzie miał juz mocne

[Gość Dorota84]

hehe, poradziliśmy sobie z infekcją, mamy to szczęście, że synek od zawsze dużo pije, więc praktycznie nie ma obawy, że się odwodni, więc chociaż tyle z tego dobrego :)
a co do marsjanek z imunactiv to chyba dobre wyjście, ja sama biorę imunactiv i jestem zadowolona :)