Histeryczny płacz dziecka po przebudzeniu

[Gość marcin8020]

Witam, nasz 2.3 letni synek od pewnego czasu bardzo intensywnie płacze po przebudzeniu, szczególnie ma to miejsce gdy zaśnie późnym popołudniem. Czasami jest to po godzinie od zaśnięcia, ale przeważnie gdy synek się przebudza po 2 lub 3 godzinach snu. Teoretycznie powinien być wyspany, ale sprawia wrażenie "rozespanego". Początkowo zaczyna marudzić i popłakiwać, ale gdy ja lub żona pójdziemy do niego i zaczynamy uspokajać sytuacja się pogarsza: zaczyna coraz bardziej płakać, nie pozwala się dotknąć, przytulić, wziąć na ręce. Odpycha mnie, wręcz staje się agresywny i zaczyna mnie bić. Czasami siada lub kładzie się na podłogę, wygina i płacze tak, że aż się zanosi. Wszelkie próby uspokojenia go, nawet mój spokojny ton, jeszcze bardziej go pobudzają do płaczu. Bardzo nas to martwi, że reaguje tak na nas-rodziców i nie możemy mu pomóc. Dopiero po jakimś czasie pozwoli się wziąć na ręce, lub włączamy bajkę i dopiero się uspokaja. W nocy również budził się z płaczem, szamotał się po łóżku, był agresywny, bił mnie i żonę, gdy próbowaliśmy go uspokoić. Ponadto, czasami agresywnie reaguje na próbę przesunięcia go podczas snu, zmiany pieluchy, przebrania, przykrycia lub np. zmierzenia temperatury gdy jest chory. Jakby nie chciał, żebyśmy w ogóle go "ruszali". Dodam, że synek przeważnie od urodzenia budził się z płaczem lub nie w humorze nawet jak spał długo, ale radziliśmy sobie podając smoczek i się uspokajał, ale od 1,5 miesiąca smoczka nie ma. Ale ten płacz występował już wcześniej (gdy jeszcze miał smoczek-tylko rzadziej i szybciej się uspokajał), a nasilił się po ok. 3, 4 tygodniach po odstawieniu smoczka. Bardzo proszę o poradę jak pomóc synkowi, ponieważ bardzo nas to stresuje i martwi.

[Gość welneska]

Może warto porozmawiać o tym z psychologiem lub chociaż pediatrą. Być może to oznaka jakiś zaburzeń, a może taka właściwość i nie ma się czym martwić.

[Gość marcin8020]

Rozmawialiśmy i z psychologiem i z pediatrą, ale nie umieli nam wyjaśnić dlaczego tak się dzieje. Pediatra zasugerował "bunt dwulatka", a psycholog doradził ograniczenie telewizji i ogólnie niedostarczanie zbyt wielu bodźców. Może niektóre dzieci tak po porostu mają?

[Gość madzia27]

Witam
Mam obecnie identyczna sytuacje z synkiem, czy mozna wiedziec czy poradzili sobie Panstwo z napadami placzu coreczki?

[Gość Zaba 0802]

Jak czytalam tresc wiadomosci to tak jakbym opisywala swojego dwulatka. Mamy ten sam problem. Moj cichy ton, odezwanie sie, chec uspokojenia wprawia go w wieksza histerie i placz.

[Gość Niestety]

Do czasu szczepionki było ok, po szczepieniu maluch ma takie same jak w.wymienione objawy.
Co mogło się stać?