Ciągłe infekcje górnych dróg oddechowych, ból głowy i apatia u dziecka

[Gość jamajam]

Proszę o pomoc i sugestię badań, jakie powinnam wykonać córce, by znaleźć przyczyny jej chorób, a nie tylko leczyć antybiotykami skutki. Mam 8 letnią córkę i od 8 lat ciągły problem z chorobami - górnych dróg oddechowych. Zaczęło się już w 10 dobie życia ropną wydzieliną z prawego ucha (wydzielina dużej ilości na poduszce) i zapaleniem. Sytuacja z zapaleniem uszu powtarzała się przez pierwsze 3 lata życia co miesiąc. Jeśli nie pojawiało się zapalenie uszu, to gardła. Dziecko cały czas faszerowane antybiotykami!!! Od 3 roku życia zapalenia uszu ustąpiły miejsca ogólnym infekcjom, zawsze przechodzonym z bardzo wysoką gorączką, bardzo złym stanem dziecka i kończyły się antybiotykami - infekcje powtarzały się co 3 tygodnie!!!! Uszy powtarzały się 2-3 razy w roku. W wieku 6 lat dziecko przeszło ostre zapalenie zatok, miesięczną kurację antybiotykiem. Zatoki potwtórzyła rok później. W wieku 7 lat, robiłam z własnej inicjatywy dziecku badania kierunku glistnicy - pozytywne. Została kilkakrotnie przeleczona, tak że na 10 badań z kału nie wykryto jej obecności (badania robione 3 tyg temu). W wieku 7 lat usunięto dziecku 3 migdał (przerost 80%). Testy skórne na alergię wykazały umiarkowaną reakcję na: olchę, leszczynę, brzozę, sierść chomika. Obecnie powtórzyliśmy 3 raz zapalenie zatok - stan ostry, zapalenie nagle, szybko rozwijające się. W wymazach z nosa - obecność obfita gronkowca złocistego. Każda infekcja zaczyna się od blokady nosa i trudności w wydmuchaniu wydzieliny (ta, jeśli już zostanie wydmuchana jest ropna, biaława bądź zielonkawa). Błagam o pomoc, gdzie mam szukać przyczyn choroby mojego dziecka. Wydaje mi się, że lekarze do których się zwracam lekceważą problem, nie szukają przyczyny ciągłych chorób, nikt nawet ani razu nie zaproponował mi badań. A zatem pytam, jakie mogą być przyczyny nawracających chorób mojego dziecka. Jestem u kresu wytrzymałości psychicznej. A chcę tylko jednego - pomóc dziecku. To co zauważyłam niepokojącego u dziecka podaję poniżej. - powtarzający się początek każdej choroby tzn. dziecko najpierw ma problemy z noskiem, blokadę wydzieliny, bądź po prostu świszczący jakby suchy odgłos. Nos i zalegająca wydzielina to początek jej problemów! - dziecko ma dość wzdęty brzuszek, w zasadzie cały czas, pomimo że często je normalnie, ani za dużo, ani za mało, ale brzuszek jest nieładnie wydęty. - dziecko narzeka bez przyczyny na ból głowy w płacie czołowym, bóle pojawiają się sporadycznie, w różnych porach dnia, ale jeśli się pojawią to dziecko traci energię do zabawy, jest apatyczne, osowiałe, zmęczone. Błagam o pomoc, jak mam znaleźć przyczynę naszych problemów, gdzie jej szukać. Nadmienię tylko tyle, że dziecko częściej niż cukierki (bo te bardzo rzadko dostaje) jest karmione przez lekarzy antybiotykami. Proszę o pomoc, co może być przyczyną chorób laryngologicznych córki i jakie badania wykonać by pomóc jej i sobie. Dziękuję, za poważne potraktowanie naszych problemów.

[Gość FuTuReLooK]

Sprawa kwalifikuje się do konsultacji przez prfesora cmkp laryngologii... czy jakiś laryngolog badał dziecko? Co mówił o uszach dziecka - widać, że tam zaczynają się infekcje, może ma jakiś wrodzony zachyłek, w którym rozwijają się bakterie... Możnaby to zobaczyć w badaniu laryngologicznym sądzę.