Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość psuje związek


Gość anakonda228

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anakonda228

Z moim chłopakiem jesteśmy stosunkowo krótko, ale znamy się bardzo dobrze. Mojej zazdrości nie nazwałabym "obsesyjną" ale mimo to nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie boję się o to, że mnie zdradzi, wiem, że bardzo mnie kocha. Chodzi o to, że szaleję ze złości kiedy widzę, że spędza z kimś czas mając wrażenie, że lepiej niż ze mną, kiedy nie poświęca czasu mi tylko innym, kiedy dogaduje się z dziewczynami zbyt dobrze. Chciałabym żeby był tylko mój! Proszę o pomoc! Bardzo często obrażam się na niego o takie bzdury, nie odzywam się, kłócimy się przez to dość często. Jak poradzić sobie z takim problemem?

Odnośnik do komentarza

wyluzować, i znaleźć sobie zajęcie tak byś o tym nie myślała. Uświadom sobie, że trzymając go na smyczy i ograniczając mu spotkania z innymi czy wręcz totalna izolacja nie sprawi że zachowasz go na zawsze, że nigdy od ciebie nie odjedzie... To nie tak działa.
Jeśli on gdzieś wychodzi to Ty też umów się z koleżankami czy zrób coś dla siebie, zajmij się czymś tak byś nie miała czasu mysleć o tym. Może to pomoże :)

Odnośnik do komentarza

Ale nie mozesz go sobie przywłaszczyć. On nie jest Twoja wlasnoscią. Piszesz tak jakbys miala taki zamiar.
Zaufaj mu,ze cie kocha i nie zdradzi. Nie mozna zabronic czlowiekowi kontaktu z innymi ludzmi. Przestan mysleć i wmawiać sobie ze lepiej z kims innym spedza czas bo to na pewno nie prawda.
Kiedys tez sie tak zachowywalam,bylam o to zla. Cale szczescie doszło do mnie,ze nie musze sie martwic o niego bo wiem,ze mnie kocha a relacje z ludzmi czy kobietami sa wymogiem np.pracy.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość anakonda228

Dzięki dziewczyny, macie rację. Nie mogę zamknąć Go w domu i mieć tylko dla siebie. Największy problem miałam właśnie z praca, spotyka w Niej codziennie kilkadziesiąt ludzi, siedziałam i myślałam tylko ile kobiet już Go podrywało, ale teraz wiem, że liczę się tylko ja :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...